MEDIUM?
Kim jest medium? Czym
się zajmuje?
Wiedza z Internetu:
„Medium (łac. 'pośrednie'
r. nij. od medius 'pośredni') – termin z
zakresu spirytyzmu oraz spirytualizmu określający osobę
potrafiącą ustanowić połączenie pomiędzy duchami, duszami albo
innymi nadprzyrodzonymi siłami a światem realnym. Zgodnie z tą teorią osoba
będąca medium jest kanałem umożliwiającym połączenie ze światem paranormalnym,
by sprawdzić, co się w nim dzieje, lub uzyskać jakieś istotne informacje.
Istnieje kilka różnych typów medium. Często są to osoby, które (jak twierdzą)
doświadczają wizji albo fizycznego i/lub psychicznego kontaktu z siłami
paranormalnymi. Inne utrzymują, iż duchy przejmują kontrolę nad ich głosem i mową,
których używa do przekazywania wiadomości. Kolejne osoby przekonują, że
potrafią skłonić duchy do manifestacji swojej obecności, na przykład
poprzez telekinezę.
Kontakty ze zmarłymi lub innymi siłami
nadprzyrodzonymi są zakorzenione od bardzo dawna w wielu wierzeniach na całym
świecie, między innymi szamanizmie, mitologii
greckiej, voodoo, umbanda, birmańskim kulcie natów, judaizmie
(wróżka z Endor 1 Sm 28, 7) i New Age. Rozkwit działalności
medium przypada na XIX wiek, jednak w wyniku szeroko zakrojonych badań, które
podważyły ich prawdziwość, spirytyzm utracił wiarygodność i co za tym idzie
popularność. Po dziś dzień nie udało się
potwierdzić w ani jednym przypadku paranormalnych umiejętności osób podających
się za medium. Nie przeszkadza to jednak zwolennikom teorii istnienia
komunikacji ze światem astralnym, obecnych wśród przedstawicieli
wszystkich kultur na całym świecie”.
Więc jak to jest z tym Mediumizmem?
Ustosunkowując się do
powyższej definicji o Medium, prawdą jest, że ja również nie znalazłam
dotychczas żadnej osoby, która by była medium, bo jak wiadomo, taka osoba musi
widzieć dusze, nie słyszeć, ani czuć, lecz widzieć dusze z ważnego powodu, o
którym takie osoby – prawdziwe medium – doskonałą mają wiedzę. Do tego takie
osoby muszą mieć profesjonalne umiejętności posługiwania się odpowiednimi „narzędziami”
magicznymi jak chociażby tabliczka Ouija, czy kryształowa kula.
Na jednej z facebookowych
grup, zajmujących się tematem mediumizmu operuje kilka osób, które myślą, że są
medium i innym osobom usiłują te zdolności wmówić. Wprowadzając te osoby w
niebezpieczny błąd. Gdyż te pełne wiary i ufności osoby w ich kompetencje, są
narażone, na bardzo wiele niebezpieczeństw związanych z prawdziwą obecnością
złych energii, które te niby medium na nich sprowadziły. Oszukiwanie w magii
zawsze wiąże się z konsekwencjami i te specjalistki tworzą dla siebie i innych
osób specyficznych dłużników energetycznych, zwłaszcza jak te czynności
wykonują za darmo. Jedno jest pewne, że takiego długu energetycznego można nie zdążyć
spłacić za życia tych osób, bo czas na nikogo nie czeka, zaś po śmierci jest to
wręcz nie możliwe. Co ciekawe, takie osoby nazywające siebie widzącymi medium
mają zawsze specyficzne problemy życiowe i częstokroć chorobowe i natury
psychicznej? Tylko i wyłącznie z tego powodu, ponieważ same sobie nie potrafią
pomóc i najczęściej proszą o pomoc inne pseudo-wróżki „alla” medium, które
jeszcze bardziej pogarszają ich sytuację życiową.
Oto dokładny cytat z wiedzy takiej „super, hipper”
psudo-medium, która opowiada totalne bzdury o duszach i daje porady innym
osobom z tych związane, które są skrajnie wyssane z palca. I naprawdę, jestem w
mega szoku, że ludzie dają się na te bzdury nabierać:
„Natalio.. nie wiem, czy wiesz, ale nic nie dzieje sie bez powodu. To,
że trafiłas do grupy , że zaczęłas sie otwierać na tamtą strone .. wszystko
miało wyglądac tak, jak wygladało. Za zwyczaj problem osób, które sie otwieraja
jest to, że zapominają o BHP... Powiem ze swojej strony.. Ja miałam odwiedziny
od dziecka, więc największy strach u mnie był wtedy, zwłaszcza przy
odwiedzinach mniej przyjemnych. Potem, gdy weszłam do grupy Lucyna ,
załozycielka grupy pomogła mi w odprowadzeniu pierwszej duszyczki.. Jednak
powiedziała mi tez, że ja dla dusz świece , one mnie mocniej widzą i
przychodza.. No i po przeprowadzeniu duszyczki zaczęło sie na całego.. Do tego
stopnia, że ruszały się obrazy na ścianie i ktoś przebiegł mi po nogach. U mnie
tyle dobrego, że się nie boje, zdązyłam przywyknąć przez lata, co nie znaczy,
że o 1 w nocy mi to nie przeszkadzało. Tamtej nocy udało mi sie odprawić około
15 duszyczek.. Potem prosiłam co wieczór opiekuna , zapobiegawczo, abyy pomógł
duszom, które sa gdzieś blisko. Do tego zrobiłam zakaz wchodzenia do sypialni..
Nie zadziałało od razu. Jakby ta intencja musiała nabrac mocy urzędowej. Ale
teraz działa.. Potrafia kopać nawet w drzwi, ale nie wchodza za próg sypialni.
Wiem, ze wtedy musze im pomóc. Ty zaczęłas próbowac , gdy weszłaś do grupy..
Bez przygotowania, pewnie zapominając, że dusz jest tak wiele, że przy nas i
tak ktoś zawsze jest. I wiedz tez, że część z nich musi być. Proponuje Ci, abyś
w wolnych chwilach , wyciszyła sie , zapaliła świeczke , poprosiła o ochrone
Opiekuna.. Potem wyraź intencje , aby
Opiekun , pomocnicy i Twoje JA-Tam, pomogli duszom, które sa blisko odeść do
centrum przyjęć w zaświatach. Możesz
zwizualizować autobus.. niech tam wsiadaja, a intencja pokierowania autobusu
będzie do centrum . (Jeśli to zrobisz,
opisz proszę później autobus i miejsce, gdzie stał ) Pamiętaj, że to, że nie
masz chęci w danej chwili pomagac duszom , nie znaczy, że one nie potrzebuja
pomocy. Najpierw ogarni ochronę.. tylko na tym sie skup..”
Jak to ma się do
rzeczywistości? Oceńcie sami. Wystarczy mieć podstawowa wiedzę, że dusze nie
znają ani czasu, ani przestrzeni, by w prosty sposób zrozumieć, że ta
pseudo-medium nie ma pojęcia o odprowadzaniu dusz zaś o magii, to już w ogóle
ta pani nie ma żadnej wiedzy (BHP). Dlatego nie mam pojęcia, o jakich
opiekunach pisze ta pseudo-medium? O jakim „autobusie”? Jedynie mogą to być jej
byty, i dlatego wciąż się z nimi utożsamia, wymyślając bzdurne pojęcia i
sytuacje. Gdyż „Ona” myśli, że ma jakiś dar, a to jej mnóstwo bytów powoduje,
że takie ma wyobrażenie. Gwarantuję Wam, że gdyby poddać, tę osobę badaniu
Wariografem, to wyszłoby na jaw to, co napisałam o tej pani powyżej. Mediumizm
nie polega na wyobrażaniu sobie i wizualizacji jakichś wyimaginowanych stworów
(aniołów) i światełek, lecz tylko i wyłącznie na tym, by te dusze widzieć i
wiedzieć jak je odprowadzić.
Wystrzegajcie się osób,
które publikują wszędzie takie ogłoszenia:
Zapraszam do odczytu ze zdjęć
Widze przeszłośc i przyszłość choroby i predyspozycje
Robię analizy partnerskie
Widze przeszłośc i przyszłość choroby i predyspozycje
Robię analizy partnerskie
Ta pani, która się tak
ogłasza wyłącza komentowanie, pod takim jej postem. Dlaczego? Jak myślicie?
Przestrzegam, więc przed
pseudo-wróżkami, pseudo-medium, samozwańczymi jasnowidzącymi, jasno-czującymi
osobami. Nie dajcie się oszukać i nie ufajcie nikomu, kto tak twierdzi i chwali
się gdzie popadnie swoimi „darami”. Ktoś, kto wykonuje zawodowo usługi magiczne
nigdy nie pochwali się, że jest jasnowidzem, czy jasno-słyszącą osobą. Pytajcie
o zabezpieczenia i BHP magii albowiem większość z tych osób z magii zrobiło
sobie dochodowy interes i dlatego mogą wam zaszkodzić a nie pomóc.
ZAPRASZAM DO KONSULTACJI
511 774 001